środa, 29 maja 2013

There's a part of me I can't get backA little girl grew up too fastAll it took was once, I'll never be the sameNow I'm taking back my life todayNothing left that you can sayCause you were never gonna take the blame anyway
już nie mam żadnych wątpliwości, że to koniec. anyway, fajnie było :)

niedziela, 28 kwietnia 2013

.............

Matura już za tydzień, a moje całe dotychczasowe życie sypie się jak domek z kart. Nie mam na to wpływu bo wszystkie wpływy które miałam to już wykorzystałam. Istny syf i burdel. W głowie milion myśli, przez które nie mogę się skupić na niczym. Ciężkie czasy, ojj ciężkie. Nie wiem jak to dalej będzie, nic już nie widzę, wszystko szare i byle jakie, wszystko przez CIEBIE. Teraz czeka mnie już tylko huragan :)) Czekam, czekam, może być już tylko gorzej.

sobota, 23 marca 2013

Jakby sanepid wpadł do twojego pokoju, to by go zamknęli!
                                                                              ~ Mama

niedziela, 10 marca 2013

shit happens

Czego zawsze muszę przejmować się byle rzeczą, która dotyzy Nas? Może dlatego, że tak panicznie boję się Ciebie stracić?
Chyba na pewno... Tęsknię jak cholera i czekam niecierpliwie na obrót sprawy.

niedziela, 17 lutego 2013

jesieńzłotajesień

Zdjęcie pochodzi z października/listopada, kiedy to wybrałyśmy się z O. na spontana na zdjęcia i szukałyśmy odpowiedniego miejsca jakąś godzinę :)


spodnie - H&M
buty - Deichmann
żakiet - Zara (sprzedam!)
torebka - Atmosphere

czwartek, 14 lutego 2013

??idk

Czasem zastanawiam się, czy te chwile słabości to nie jakiś test od życia, przez który chce mi powiedzieć, żebym zostawiła to wszystko za sobą, wzięła się w garść i patrzyła w przyszłość. Że jedyne co mnie może uratować to ta pieprzona matura, że może dzięki niej się wyrwę stąd na zawsze, ale jedynym warunkiem jest spalenie niektórych mostów i zostawienie tego za sobą, że wtedy uwolnię się z tego więzienia, jakim jest moje serce i umysł.
Czasem lubię tak sobie polecieć.
A dzisiejszy dzień? Bez szału, mógł być lepszy. Nie wiem dlaczego, ale często przywiązuję wagę do takich dupereli jak np. walentynki albo inne pierdolenia. Jest we mnie nutka romantycznej duszy, mimo wszystko.

środa, 13 lutego 2013

zdałaaaaam!


Zdałam prawko i jestem niesamowicie szczęśliwa. Uczciliśmy ten wyczyn wczoraj hahaha Oczywiście nie było po mojej myśli, ale było git.

Teraz coś pozytywnego:




CHCE KTOŚ KUPIĆ?!?!

piątek, 1 lutego 2013

hope is a bitch

I jak tu mieć nadzieję w lepsze jutro?
Jutro mam 100dniówke a nic nie idzie tak jak powinno. Właśnie złamałam sobie zęba a oprócz tego moja twarz jest w czerwone plamki i trafia mnie szlag.
Po co ja wydawałam tyle pieniędzy na jeden wieczór skoro za tą cenę miałabym tydzień w górach?!
Pomyślałam za późno, może to za moje wszystkie grzechy i chamstwo?
KARMA IS A FUCKIN BITCH!
płaczępłaczępłaczępłaczępłaczępłaczępłaczępłaczępłaczępłaczępłaczępłaczępłaczępłaczę

sobota, 12 stycznia 2013

1/2/3/4

Z serii nocne przemyślenia.
Wszystko się totalnie pozmieniało. O czymkolwiek bym nie pomyślała to nic już nie jest takie samo. Nawet ja ale to by w sumie było trudne, bo jestem w wieku, w którym charakter i osobowość dopiero się kształtuje. Ciekawe jak się ukształtuje skoro zaczynam powoli stawać się aspołeczna i mam skłonności do uzależniania się A ZWŁASZCZA od pewnych osób. Shit happens every day. Trzeba wreszcie się otrząsnąć ze snu, którym żyję, bo nie potrafię przyswoić rzeczywistości. Cholernie trudna sprawa... Zawsze byłam osobą o twardym tyłku i twardym sercu a teraz wszystko na odwrót. Żadne zło tego świata nie jest mi obojętne, każdą krzywdę przeżywam jak nigdy. Love makes weak. Może to dlatego. A może po prostu trochę mi się dojrzało? Już nie jestem tą dziewczynką śmiejącą się do rozpuku z całym kółkiem przyjaciółek z głupich odzywek, min czy mówienia dziwnymi głosami i specyficznym typie bycia?
Błędne koło w tym ja. No i teraz Ty, ale nie widzisz tego i nie jestem w stanie Ci tego pokazać.

środa, 9 stycznia 2013

bleee

No i znowu jestem chora Boże dlaczego ;( beznadzieja! Siedzę w domu i jestem bezproduktywna TOTALNIE ;(
Jedyne co zrobiłam to wystawiłam ciuchy: http://allegro.pl/mega-paka-s-m-hilfiger-new-look-river-klein-buty-i2936272377.html zapraszam do licytacji :)
Beznadziejna jest pogoda i wszystko a dziś miałam iść do M, bo nie widzieliśmy się tak naprawdę od soboty i NICI. Muszę się uczyć, uczyć, uczyć a tak mi się nie chce :( Chyba pójdę spać, serio. Byle do piątku. To już i aż pojutrze. Bleee
Chciałabym wreszcie zacząć tu coś robić ale brak aparatu i brak wyjścia z domu uniemożliwia mi cokolwiek!

niedziela, 6 stycznia 2013

START!

Od września miałam się odchudzać  żeby do 100dniówki było ok i co? Dziś zaczynam, mam miesiąc -.- tak jest, odmówię sobie wszystkiego i będę napierdalać jak robot te wszystkie brzuszki, skłony, przysiady i dojdę do porozumienia z Ewą Chodakowską, bo ostatnio coś mi zaszła za skórę :D Trzeba też wziąć się za bieganie, chociaż ślisko jak cholera a nie chcę połamać sobie nUK. A no i zacznę się wreszcie uczyć jak należy! I zdam maturkę, oł yeah!

Nie marnuję już więcej czasu, idę stąd i biorę się za robotę. A no i tęsknię za misiem moim, bo się nie zobaczymy :( Życie jest przykre no ale coś za coś.

środa, 2 stycznia 2013

i po atrakcjach

No i oczywiście jest po świetach, po sylwestrze i jakże niechętnie trzeba brać się do roboty. 4 miesiące zostały do matury, a ja tylko z matmy coś tam ogarniam, pięknie. Każda matura próbna idzie mi byle jak i wszystko jest byle jak. Mimo wszystko chcę już koniec tego roku szkolnego, ponieważ czas spędzony w szkole jest poniekąd czasem zmarnowanym.
Zdjęć z Sylwestra nie mam, nie mam aparatu więc i zdjęć nie ma i nie będzie. Trudno :)


Od końca świata i początku 2013 w moim życiu nic się nie zmieniło. Mam nadzieję, że teraz będzie już tylko lepiej!
A tym czasem trzeba się zebrać i chwilę się pouczyć czy tam coś. Dawno mnie tu nie było i długo jeszcze nie będzie, ale jak już będę to na dobre.